Myspace Layouts at Pimp-My-Profile.com / Space
TwistedSiblings.com - Twisted MySpace layouts & stickers!
Myspace Layouts at Pimp-My-Profile.com / Space
Oto kilka nazwisk ludzi uznanych za heretyków przez Kosciól rzymskokatolicki (w kilku wypadkach takze przez Kosciól luteranski, kalwinski lub anglikanski); zastanówmy sie co laczy Wiklifa, Joanne d'Arc, Mistrza Eckharta, Abelarda, Jakuba Boehme, Giordano Bruno, Savonarole, Serveta, Joachima z Fiore; co laczy bogomilów, katarów, ruchy ubogich, waldensów, beginki, biczowników, begardów, wyznawców Wolnego Ducha, husytów, anabaptystów i innych tzw. róznowierców. Laczy ich przede wszystkim jedno: domaganie sie dla siebie — czesto z narazeniem wlasnego zycia lub nawet za jego cene — wrodzonego czlowieczenstwu prawa do wolnosci, tej najwznioslejszej kategorii ludzkiego ducha! Bezposrednie, osobiste przezycie religijne o charakterze czysto duchowym, dokonujace sie w prawdziwej wolnosci, rodzi w „heretyku" postawe indywidualistyczna i spirytualistyczna, a taka postawa nijak nie pasuje do Objawienia zamknietego w fortecy panujacej religii.................................................Od polowy III wieku, kiedy to wyznawców zywej charyzmatycznej religii zastapiono koscielnymi administratorami — biskupami (gr. episkopos, nadzorca), zywa religia poczela kostniec w martwych schematach kosciola-instytucji, tracac nieustannie swój pierwotny wymiar duchowy na rzecz jednowymiarowej i biurokratycznej ortodoksji podszytej moralnoscia zydowskiego i rzymskiego prawa. Nastapilo odejscie od ducha Blogoslawienstwa na Górze do jurystyki Mojzeszowego Dekalogu! Naturalnie po takim zabiegu wszystkie niezgodne z tak pojetym „chrzescijanstwem" objawienia i idee zywej charyzmatycznej religii, w tym i bezposrednie doswiadczenia duchowe wyznawców z Chrystusem Zmartwychwstalym, nazwano negatywnie mianem „herezji" poniewaz oficjalny Kosciól przypisal sobie posiadanie „prawowiernego" depozytu wiary; jest on do dzis przekonany o wylacznym posiadaniu prawdy absolutnej! Niestety, „prawowierna" koscielna ortodoksja oznacza jednak na ogól nietwórcza stagnacje, stepienie intuicji i wyobrazni; w rezultacie prowadzi wprost do zubozenia umyslów i osobowosci wyznawców takiej jednowymiarowej „religii". Kolejnym rezultatem jednowymiarowej „prawowiernosci" jest popadniecie jej wyznawców w sklonnosc tak do bezmyslnej i agresywnej „samoobrony", jak i do podszytego paranoja wyznaniowego fanatyzmu przesladujacego ludzi o odmiennych przekonaniach. Nie trudno przeciez o przyklady.......................Wielu myslicieli uwaza, ze instytucjonalne chrzescijanstwo bezmyslnie zniszczylo kosmos przedchrzescijanski, w którym ludzie zupelnie dobrze pojmowali nature swych bogów, nature swiata, wlasna historie i glebie wlasnej duszy, zyli rytmami przyrody. Tak zwana religia Chrystusowa (pisze „tak zwana", bowiem nie jestem pewien czy historia Kosciola zalozonego przez sw. Pawla i religia rozmijajaca sie z duchem nauczania Mistrza z Nazaretu, podobalaby sie Jemu) rozpetala wedlug krytyków chrzescijanstwa istne pieklo: demontowano mity, dokonano desakralizacji natury, pojawili sie zawzieci ikonoklasci, palono starozytne biblioteki, a dusza, moralnosc i radosc zycia spetane zostaly wiezami dogmatów i przemoca (np. pózniejsza Inkwizycja). Na zdrowym ciele tajemnicy pojawilasie najpierw skaza a pózniej rdza... Ta wielowiekowa polityka dogmatycznej ekspansji religijnej (tzw. misje, „nawracanie"), podbój nowych terytoriów i niszczenie zastanych kultur, a w ich miejsce zaszczepianie materialistycznej, linearnej i „zegarowej" kultury Zachodu oraz jego jedynozbawczych wizji, dokonala ogromu zniszczen; wiele z nich pozostanie niestety nieodwracalnymi.Autor tekstu: Eugeniusz Obarski
Contact Tables
1984,Killing Joke, ,Joy Division, itd.
Myspace Contact Tables
Online Now Icons
Lem,Orwell,Vonnegut,Nietzsche,Aleister Crowley,Huxley,Dostojewski,Witkacy,William Blake,Kundera,Wilde,Bulhakow,Poe,Barrie,James Joyse,Boll,Solzenicyn,P.K.Dick- min. ............................................................ .. (..)Ile razy kims miotaja wichry, chociazby nawet nie z zewnatrz go chwytajace, ale w jego duszy zamkniete, zawsze mozna byc pewnym, ze jest to istota bardzo nieszczesliwa, a tlum zawsze mniema, ze jest bardzo grzeszna. Kazdy osobnik tego tlumu wierzy, ze jesli on tuczy sie i rozmnaza w sposób najprostszy i najbezpieczniejszy, nie tylko urzeczywistnia najwyzszy ideal zycia, ale czyni to moca swej wolnej woli, ze gdyby, bedac piskorzem, zechcial, móglby od razu zostac rekinem. O te wole posadza i oskarza równiez tych, którzy od kolebki do trumny nie przesuwaja sie na tlustych brzuchach, lecz przebiegaja w szalonych podskokach. Domyslna gawiedz w poszukiwaniu rozwiazania trudnych zagadek natury ludzkiej bedzie wpadala na najrozmaitsze przypuszczenia, tylko ominie jedno: ze najdziwaczniejsze, najnienormalniejsze objawy wywoluje równiez koniecznosc. Suma rozumów najliczniejszego motlochu nie dosiega prawie nigdy zera, a jednakze jest on bardziej przekonany o swej madrosci niz najwieksi geniusze swiata. Podczas gdy przyroda dla stworzenia go najmniej zuzywa swych sil, on wyrazniej w sobie widzi jej potege niz w tych, których ona najszczodrzej obdarza swa moca. Atenska handlarka czosnku uwazala sie z pewnoscia za naturalniejsza od Aspazji, a stróz opactwa westminsterskiego poczytuje swa dusze za godniejsza tablice praw natury niz Byrona. Tajemnice, zagadki istnieja tylko dla medrców; motloch wszystko zna, wszystko sobie rozstrzyga; wie on z równa stanowczoscia, skad powstaja grady, jak dokad dazy ludzkosc. Dla kazdego wypadku znajdzie odpowiedni w swoim kodeksie paragraf, kazda nedze i zasluge scisle oznaczy, bez badania, bez dociekan, bez rozwazan. W sadzeniu zas wszelkich, nawet najzawilszych, spraw ludzkich stosuje tylko dwa wyroki: jednych karze sromotnym pregierzem, drugich nagradza pelnym korytem. I zdaje mu sie, ze jest najnieomylniejszym sumieniem swiata. Chociaz potomstwo Tersytesa i Meduzy w umyslowym i moralnym ukladzie pierwiastków ludzkich zajmuje najnizsze kregi, wlasciwy motloch nie stanowi bynajmniej wylacznego materialu nizin spolecznych. Przeciwnie, tam on jest najmniej liczny i najmniej drapiezny, tam dosc czesto spotkac mozna diamentowe dusze, tylko nie oszlifowane kultura i porysowane nedza, tam samo zycie cierpieniami i poniewierka uczy rozumu i szlachetnosci. Natomiast gdy brutalne instynkty rozrosna sie w dobrobycie, gdy drewniane mózgi wygladza sie powierzchowna kultura, gdy kamienne serca obrosna mchem, na którym drobne krople uczuc blyszcza w sloncu pozorami perel, wówczas motloch staje sie najgorszym i najbardziej zdradza swoja niegodziwa nature. Kapelusze, zdobne suknie i tuzurki okrywaja przejrzysta zaslona jego puste lub zgnilizna napelnione wnetrze, spod masek i kostiumów wygladaja rozmaite odmiany glupoty i okrucienstwa. Jest to staroegipski swiety wól, obwieszony jedwabna kapa i swiecidlami, który na oltarzu szuka trawy i nie krepuje sie uroczystoscia chwili w dogadzaniu swym potrzebom.Moze kiedys, kiedys, po dlugiej pracy badawczej, wiedza nasza dojdzie do tej doskonalosci, ze jej medrcy czytac beda tak wprawnie w duszach ludzkich, jak dzis w ksiegach. Wtedy wystapia oni w ostatnim akcie kazdej tragedii zyciowej i odkryja swiadkom caly niedostrzegalny dla nich jej psychiczny mechanizm. Dzis oni tego jeszcze uczynic nie moga i groby ofiar nieprzeniknionych pieczetuja krzyzem meczenskim. Ale to nie upowaznia motlochu do zrywania owych pieczeci i zniewazania grobów, do wyprawiania sobie rozkielznanych orgii przy trupach. Trzeba to pozostawic hienom. Bohaterka tragedii tyfliskiej, o ile jej zycie potracilo uwage publiczna, nie byla dla naszych pragnien i pojec wzorem moralnym, wedlug którego chcielibysmy ksztaltowac charaktery niewiescie. Ale czy my mozemy objasnic, dlaczego ona przeszla taka, a nie inna kolej? Czy my mozemy zwiazac w lancuch przyczyn i skutków wszystkie momenty jej zycia? Gdyby nawet oba trupy zmartwychwstaly i opowiedzialy nam szczególowo, co miedzy nimi zaszlo, zanim on ja i siebie zastrzelil, zrozumielibysmy tylko, ze stanelo miedzy nimi nieszczescie, ze zabilo ich nieublagane, z calej ich przeszlosci zrodzone fatum, ze za bledy odpokutowali najwieksza kara, jaka winnych dosiegnac moze. To wszystko. Czy nie dosyc? Czegóz jeszcze zada motloch? On laknie uczty, wiec wciska sie do schronienia samobójców, wpija wzrok w ich twarze, usiluje wykrasc im tajemnice cierpienia i smierci, rad by obnazyc i obejrzec martwe ciala, schwytac kazdy drazniacy szczegól i wszystkie odkrycia wyniesc z cynicznym smiechem na rynek. On nie zbliza sie do nich ani z madroscia, ani ze smutkiem, lecz z glodna zadza zapuszczenia gleboko klów w smaczny lup, rozdzierania skandalu na kawaly i pozarcia go z dzikim pomrukiem. Tak rzadko mu sie zdarzaja podobne zdobycze, wiec nie daruje najmniejszego kaska. Ze ta uciecha jest zwierzeca, ze ona jeszcze szerzej otwiera rany serc, na których ta tragedia wyryla sie nieuciszonym bólem i niezatartym wspomnieniem - co to obchodzi motloch? Gdyby wiedzial, ze wykradlszy lub roznióslszy ukradziona najskrytsza tajemnice umarlych, zabije tym zywych, nie ulitowalby sie nad nimi. Takim "porzadny" motloch jest wszedzie i zawsze. A.Swietochowski .................................. W KRAINIE UMYSLU TO, CO UWAZA SIE ZA PRAWDE , JEST NIA LUB STAJE SIE PRAWDA W GRANICACH WYZNACZONYCH PRZEZ DOSWIADCZENIE. GRANICE TE SA Z KOLEI NASTEPNYMI PRZEKONANIAMI , KTÓRE NALEZY PRZEKROCZYC. W KRAINIE UMYSLU NIE MA GRANIC. John C. Lilly
„Jakim potworem falszu musi byc czlowiek nowoczesny, ze sie nie wstydzi zwac jeszcze chrzescijaninem?"Fryderyk Nietzsche -W duchowej walce nie ustapie, i miecz nie spocznie w mojej dloni............(...) "Mam wizje i miewam sny. Moge, nie niepokojony, prowadzic dysputy z przyjaciólmi ze swiata wiecznego. Wieszcze proroctwa i wyglaszam przypowiesci wolny od watpliwosci smiertelników. Drwie sobie z fortuny, bo wiem, ze jest ona na uslugach szatana, gotowa pocalowac kazdy tylek...". W.Blake-Goethe :Nie jestem zbudowany ani teatrem, ani obrzedami koscielnymi: komedianci zadaja sobie wiele trudu, zeby wywolac ucieche, klech zas czyni to, by naklonic do religijnego skupienia. (...) [papiez jest] najlepszym komediantem w Rzymie.Architektura weneckiego kosciola Swietego Marka dorównuje w swej glupocie wszystkiemu, czego uczono i dopuszczano sie pewno w jego murach. Wszystkie te zabiegi o nadanie znaczenia klamstwu wydaja mi sie zalosne, a popisy, które imponuja dzieciom i ludziom zadnym wrazen zmyslowych, zdaja mi sie — takze wówczas, gdy zastanawiam sie nad nimi jako twórca, poeta — niesmaczne i malo wazne.Chce on [Kosciól] rzadzic, a do tego potrzeba mu ograniczonych w swym mysleniu mas, które beda sie korzyc i pozwola nad soba panowac.---Fryderyk Nietzsche :Deus decit "Potepiam chrzescijanstwo, podnosze przeciw Kosciolowi chrzescijanskiemu najstraszniejsze ze wszystkich oskarzen, jakie kiedykolwiek wyszly z ust oskarzyciela. Jest on w najwyzszym stopniu skorumpowany... z kazdej wartosci uczynil jej przeciwienstwo, z kazdej prawdy klamstwo, z kazdej prawosci nikczemnosc duszy... Nazywam chrzescijanstwo jednym wielkim przeklenstwem, jednym wielkim wewnetrznym zepsuciem, jednym wielkim instynktem zemsty, dla którego zaden srodek nie jest dostatecznie trujacy, podstepny, maly — nazywam je jedna, nie dajaca sie zmyc plama na honorze ludzkosci..."----------Einstein Albert:(Na pytanie, czy wierzy w Boga, odpowiedzial: "Nie mozna o to pytac kogos, kto z coraz wiekszym zadziwieniem próbuje zbadac i zrozumiec nadrzedny porzadek swiata". Inne cytaty: "It was, of course, a lie what you read about my religious convictions, a lie which is being systematically repeated. I do not believe in a personal God and I have never denied this but have expressed it clearly. If something is in me which can be called religious then it is the unbounded admiration for the structure of the world so far as our science can reveal it"; "I believe in Spinoza's God who reveals himself in the orderly harmony of what exists, not in a God who concerns himself with fates and actions of human beings.". "I do not believe in immortality of the individual, and I consider ethics to be an exclusively human concern with no superhuman authority behind it.".-------Barbara G. Walker:Prawdziwa przyczyna uporczywej wiary w czarownic bylo to, ze wladze chrzescijanskie nie mogly pozwolic jej umrzec bez przyznania sie, ze slowo Boze bylo niesluszne, a sludzy Bozy popelnili miliony legalnych morderstw i torturowali miliony bezbronnych ludzi bez zadnej przyczyny. (The Woman's Encyclopedia of Myths and Secrets, 1983)