hary666 profile picture

hary666

harietta

About Me


Made with the MyTheme myspace editor

Generate your own contact table!

My Interests

JA, BOG, RELIGIA.... czyli doswiadczenia agnostyka wlasne..jak juz wskazuje sam naglowek okreslilam siebie mianem agnostyka.....a co sklonilo mnie do przyjecia takiej postawy... hmmmm osobiste doswiadczenia, studia i to co najblizsze kazdemu czlowiekowi czyli chec poznania, zdziwienie i wiele pytan, ktore w wiekszosci pozostaja bez odpowiedzi...ale jak wiadomo cos zawsze musi powodowac, jest bodzcem to przyjecia pewnego stanowiska w okreslonych kwestiach, np. w kwestii wlasnej wiary, religii, kosciola itd.....hmmm aby to objasnic wroce do czasow dawnych, no moze nie az tak dawnych, do okresu dziecinstwa..... tak pamietam caly ten ceremonial, co tygodniowe niedzielne msze, poruszenie rodzicow i oczywiscie siebie...mala dziewczynke,ktora stoi bezradnie posrodku calego tego tlumu i czuje sie obco, mimo iz wszystkich laczy to samo.... Bog????????...... wspolnota, niby tlum a ja czulam sie sie wyobcowana, marzylam aby jak najszybciej znalezc sie tam gdzie nikt nie bedzie patrzyl sie na mnie i gdzie bede czula sie nieskrepowna.....z kazdym rokiem uswiadamialam sobie ze niestety ale nie bedzie ze mnie zaden mistyk, a kontakt z bogiem jakos ciezko mi wychodzil, moze zaklocenia na fali???????????.... nie czulam tego calego uduchowienia, powagi nie czulam bliskosci boga, jedyne co mnie trzymalo to rodzice,teraz moglabym nazwac okres ten jako kult przodkow, i nie uzywam tego terminu w tym samym znaczeniu jak Zygmunt Freud.....minely lata a ja....no coz stalam na drodze do bycia ateuszem.... ale chyba lepsze to niz nakladac maske i udawac ze wszystko jest ok, a Bog to ktos mi bliski.... niestety ale tym samym bedac szczera nietylko wobec siebie ale i otoczenia tj, rodzicow stalam sie kims niewygodnym, kims z kim rozmowa na temat religiii konczy sie slowami"Bedziemy sie za ciebie modlic ,moze otworzysz oczy i nawrocisz sie!!!???"....ale czy to ja jestem ignorantem czy moze niektorzy (nie mowiac ze wszyscy ale wiekszasc katolikow z ktora mialam doczynienia) ci wielcy oddani Bogu.... czy moze to oni nie zauwazyli ze to nie moja niewiara ale ich wiara jest ignorancja, odmawiaja te same formulki, nie zglebiajac sie w przeslanie Pisma , nie mowiac juz o znajomosci dogmatyki kosciola katolickiego??????????? hmmmm moze ja patrze na to inaczej, po studiach religioznawczych gdzie egzegeneza pisma jest czyms oczywistym, chcialabym narzucic te czynnosc innym, raczej nie!!!!!!!!!!... jestem czlowiekiem ktory rozunmie iz nie kazdy jest zdolny do glebszych refleksji, mamy rozny potencjal i dlatego nie kazdy jest teologiem czy filozofem, ale kazdy moze probowac, ja to robie a inni tj, katolicy???????.....niech sami odpowiedza na to pytanie.....dla mnie religia byla czyms z gory narzuconym, jarzmem, ktorego sie pozbylam..... a kto mi w tym pomogl..... nie ukrywam ze studia religioznawczo-filozoficzne uksztaltowaly moja postawe, a w szczegolnosci lektura wielkiej trojki, okreslanych mianem mistrzow podejrzen tj. Karola Marksa, Fridericha Nietzschego, Sigmunda Freuda, ale i Ludwika Feuerbacha i filozofow analitykow - Ludwika Wittgensteina, Bertranda Russella i wielu innych, ktorym jestem niezmiernie wdzieczna, za to iz chociaz czesciowo odpowiedzieli na nurtujace mnie pytania..... moze religia to tylko iluzja stworzona przez slabe jednostki dla slabych....dla mnie religia to jak pisal Rudolf Otto..."Misterium tremendum et fascinosum"....i to tyle agostyk pozostanie sam z nurtujacymi go pytaniami....moze kiedys odkryje prawde i nie bede musiala juz szukac .....????????mine friend Olka Wroclaw

Books:

Myspace Layouts by Pimp-My-Profile.com

My Blog

101 zasad hardcore

101 zasad prawdziwego HC 1) Badz zawsze twardy. 2) Nigdy nie podniecaj sie ani nie krzycz na gigu - obserwuj scene, krzyzujac rece. 3) Im bardziej ktos jest pojebany, na tym wiekszy szacunek zasluguj...
Posted by hary666 on Tue, 05 Sep 2006 03:05:00 PST