doWnhiLL SUMMER FESTIVAL is more then just a summer festival, it’s a project of doWnhiLL and band friends doWnhiLL SUMMER FESTIVAL
zapraszamy do galerii - milego ogladania
www.dhsummerfestival.pl
Check out this video: dHSF vol.1 - SLOWIK BROHERS BAND
Add to My Profile | More Videos
Check out this video: dHSF vol.2 - RTO
Add to My Profile | More Videos
Check out this video: dHSF vol.3 - Sha&CZU - B-Boys (Glinek)
Add to My Profile | More Videos
Check out this video: dHSF vol.4 - WOODEN KIMONO
Add to My Profile | More Videos
25 sierpnia 2007 W Amfiteatrze, nad jeziorem Miedwie, w miejscowosci Morzyczyn, odbyla sie najwieksza niekomercyjna impreza muzyczna tego lata. Ponizej mozecie przeczytac krotki felieton spod piora FRYTY
Na poczatek wielkie dzieki wszystkim, ktorzy przybyli na Festiwal, ten Festiwal powstaje specjalnie dla Was, bez Was nie mielibysmy ochoty na dalsza jego kontynuacje, …a takowa planujemy.
Dziekujemy jeszcze raz sponsorom, panu Andrzejowi Kaszubskiemu – Wojtowi Gminy Kobylanka, panu Maciejowi Szelidze - dyrektorowi Gminnego Osrodka Kultury w Kobylance oraz pani Beacie Radziszewskiej kierowniczce Gminnej Biblioteki Publicznej w Kobylance za pomoc w organizacji Festiwalu. Dziekujemy takze wszystkim naszym znajomym za okazana pomoc oraz firmie ochroniarskiej LAAM za zawodowa ochrone – Wasze bezpieczenstwo stawiamy na pierwszym miejscu…
To tyle podziekowan, jezeli o kims zapomnielismy, przepraszamy - dziekujemy teraz…
Dla nas poczatek dnia festiwalowego rozpoczal sie o godz.7.30, gdy to z sali prob zabralismy nasz sprzet i wyruszylismy z nim nad Miedwie. Nastepnie, ciezka fizyczna praca przy rozstawianiu barierek, budowie podestu pod gary (Daszek wielkie dzieki) oraz rozstawianiu i montowaniu calego backline’u.
O godzinie 9.00, przyjezdza naglosnienie z firmy VIVO, zamiast 12 kW na strone …15 kW – mile! Pomagamy z rozladowaniem sprzetu. Pelne zawodowstwo, Festiwal byl najlepiej naglosniona impreza tego lata w muszli koncertowej! Za rok ich rezerwujemy!
Godzina 10.00, rozstawiamy sprzet na Skateparku – niestety, poniewaz do skateparku nie jest dociagniety prad uzylismy wczesniej testowany tam agregat pradotworczy, który najprawdopodobniej spowodowal uszkodzenie naszych kolumn. Skatepark pozostal bez naglosnienia. Jednak ekipa pod wodza Szymona dala rade poprowadzic sprawnie zawody, za co im chwala. Dzieki Pajor i spólka!
O 12.00 mielismy zaczac probe dzwieku na amfiteatrze, lecz natrafilismy na kolejny problem: z powodu porywistego wiatru, pada na plyte amfiteatru glowny statyw z oswietleniem (do wymiany dwa swiatla), zas przed sama proba, spada na zestaw perkusyjny statyw oswietlajacy perkusje. Probe zaczynamy jednak przed godzina 13.00 i dalej wszystko idzie juz sprawnie…
Koncert rozpoczynamy pare minut po 16.00. Na samym amfiteatrze jeszcze malo osob, ale juz obok amfiteatru zbieraja sie wieksze grupki. Wystep CZU&Sha to zawodowy hip hop, juz po ich wystepie na doWnhiLL pARTY2 wiedzielismy, ze kichy nie bedzie, co prawda publika jeszcze nie rozpoczela sie bawic (odwieczny problem zespolow rozpoczynajacych) ale braw zebrali sporo. Po wystepie CZU&Sha na scene wkracza duet b-boysow: Nightmares Project z jednym z najlepszych polskich tancerzy – Glinkiem. Daja super show!
Przed godzina 17.00 na scene wychodza trzej hip-hopowcy z grupy Emblemat. Sklad jest ogolnokrajowy, jeden koles z Kolobrzegu (Enesend-Konsternacja) i dwojka z Warszawy (Mlody). Po ich wystepie swoja kolejna dawka tanca uroczyli Nas b-boysi z Nightmares Project. Czapki z glow !
Okolo 18.00 zawital na scene zespol Slowik Brothers Band. Co mam o nich napisac? …Zagrali w sposób profesjonalny - czego moglismy sie po nich spodziewac, a wokal Artura tak dobry jak wokal Roberta Planta z Led Zeppelin. Goscinnie z SBB kilka utworow zaspiewala znana w Polsce a nie doceniana w Stargardzie - Karolina Szarubka, …moze cos z tego wyniknie?
Przed godzina 19.00 na scene wkroczylo trio ze Szczecina: Road Trip’s Over - zespol najbardziej niedoceniony przez publicznosc, ktora zasiadla na amfiteatrze. RTO, nie nawiazal az tak wielkiego kontaktu z publicznoscia jak moglismy sie po nich spodziewac (moze do nas nie trafila jeszcze moda na generacje mlodziezy Emo?). Ale mimo wszystko zespol zagral z kopem i chlopaki dali z siebie wszystko. Po ich wystepie rozlozylismy maty i kilkunastoosobowa grupa stargardzkich berserkerow przyblizyla Nam na czym polega brazylijskie jiu-jitsu. Pokaz na zakonczenie rozwalil wszystkich, to byl dopiero spektakl !!!
WOODEN KIMONO – respect!!! Jak zwykle przywalili z wielkiego zawodowego kopa a publicznosc? … im bardziej szaro robilo sie na dworze tym gorecej bylo pod scena. Reach and Fall – tradycyjnie powalil nas z nog!!! Wooden Kimono to naprawde pierwsza liga polskiego hardcore’a.
Naszego wystepu nie bede komentowal, ale slowa uznania po naszym koncercie od osob, ktore cenimy, sugeruje nam odpowiedz, ze nie bylo zle. Osobne podziekowania musimy jednak skierowac do publicznosci, ktora bawila sie na naszym koncercie. Pod tym wzgledem byl to nasz najlepszy koncert!!! To jak sie bawiliscie bylo nas dla milym zaskoczeniem, taki odbior koncertu daje zespolowi wielkiego kopa do dalszej pracy!!! Dzieki Wam bardzo !!!
Okolo 22.30 na scene wyszedl oczekiwany przez wszystkich zespol LIPALI. Zawodowstwo! To co w tym zespole wyczynial perkusista (Luke) wielu z Nas powalilo z nog! Qlos tradycyjnie zrobil show, a Lipa… to wciaz Lipa – najlepszy wokal Polski! Po koncercie co prawda mieli zal dla publicznosci, ze przez caly koncert skandowaliscie „Noz†(utwor zespolu Illusion, od ktorego chca sie definitywnie odciac) ale wlasnie na tym utworze publicznosc rozgrzala sie do czerwonosci… Wiemy, ze zespol LIPALI byl zadowolony z wystepu i pobytu w Morzyczynie. Dali czadu nieziemskiego.
Gdy wyjezdzaliscie z Morzyczyna, my szybko poznosilismy graty z amfiteatru i ruszylismy na after party z zespolem Lipali, przyjaciolmi, ktorzy pomagali nam przy organizacji festiwalu oraz z przedstawicielami niektorych zespolow grajacych na dHSF. Wypilismy za udany festiwal oraz za zdrowie Lipy, ktory w niedziele obchodzil swoje urodziny. Piszacy ten felieton nie mogl dokonczyc tego dnia, poniewaz cala noc spedzil z basista zespolu Lipali – Qlosem oraz kilkoma osobami na pogawedce az do switu…
Ogolnie festiwal sie udal, publicznosc i pogoda dopisala, zespoly zagraly dobrze, nie bylo zadnych wpadek organizacyjnych a to co zrobila firma VIVO naglasniajaca festiwal przeroslo nasze oczekiwania. Juz w trakcie festiwalu stwierdzilismy, ze za rok powtorka, tylko, ze wiekszego kalibru!!!
Do uslyszenia za rok
Fryta&doWnhiLL CREW