I took liking in Stachura’s thought: “So I’ve seen all this brighness beyond the window, but still I couldn’t describe the feeling I had, seeing all this: the whole brightness. Not sadness, not despair, not fear, not terror, not indifference, and not joy, not hope, not peace and not rapture, but what?†Professionally I am a clarinettist. I love sounds, but much more the sound of words...
Kolor czarny to dla mnie tajemnica czlowieka, cos co w ludzkiej naturze nie odkryte, czego nie mozna nazwac i ujac chyba w zadnej nauce (moze w filozofii jedynie), polaczenie ciszy i spokoju z chaosem, zgoda i bunt, walka i brak walki. Same sprzecznosci a w nich wielka madrosc i zyciowa prawda. Jesli taka istnieje. Kolor oczyszczajacy i wymagajacy duzo spokoju. Poniewaz szukam jakiegos spokoju, niechby i duchowego, lubie te barwe ochronna...
Bliska mi refleksja Stachury: "Wiec widzialem za oknem cala jaskrawosc, ale ciagle nie moglem okreslic tego uczucia, jakie odczuwalem, ze widze to wszystko: cala jaskrawosc. Nie smutek, nie beznadzieja, nie strach, nie przerazenie, nie obojetnosc i nie radosc, nie nadzieja, nie spokój i nie zachwyt, nie uniesienie, ale co?" Z hm... nazwijmy to "zawodu" jestem klarnecistka. Kocham dzwieki, ale zdaje sie, ze bardziej jednak slowa...
author photography in the background: http://www.onephoto.pl/portfolio.php3?id_autora=15874
Generate your own contact table!