Little girl with a crazy personality ;)
Tysiace mysli… Przedzieraja sie one po moim mozgu jak uciekajace w przerazeniu mrowki. Rozprzestrzeniaja sie biegajac szalenczo i chowajac sie gdzies w otchlaniach by pospiesznie umrzec… Moja pamiec jest coraz bardziej krotkotrwala. Duzo mysli sprawia, iz spora czesc mojego mozgu zmuszona jest do ciaglej pracy.. Podobno czlowiek korzysta tylko z ok. 10 % obszaru swojego mozgu. Gdyby korzystal z calosci bylby niemal wszechwiedzacy, a jego pamiec siegalaby do czasow jego poprzednich wcielen. Przez zbyt duza ilosc mysli, ktore zbytnio tloczac sie rozpychaja spora ilosc moich szarych komorek moge korzystac z takich udogodnien jak np. okazjonalne jasnowidzenie. Jak juz wspomnialam moje mysli sa jak uciekajace mrowki, z ktorych wiekszosc, zaraz po skryciu sie umiera. Przeszkadza mi to. Niewiele informacji jestem przez to w stanie zapamietac. Oczywiscie w niektorych miejscach tworza sie cale mrowiska, a to odczucie rowniez nie nalezy do przyjemnych. Szczegolnie jezeli mowa o szkodliwych owadach – przykrych myslach, ktore nie daja spokoju i coraz to zaostrzaja bol wgryzajac sie mocno i wydlubujac w ten sposob nowe szczeliny. Chaos. I jak tu odpoczac kiedy stada jakichs owadow nieustannie kraza po glowie umierajac i rozmnazajac sie na zmiane.. Co zrobic zeby odzyskac spokoj ?...
Dobre mysli to dobre mrowki. Jest ich malo. Wgryzaja sie bardzo delikatnie, wiec nie bylyby sie w stanie pomiescic w waskich szczelinkach gdyby bylo ich wiecej. Sa dobre, bo maja jad ktory znieczula… Dzieki nim czasem nie czuc bolu, ktory wyrzadzaja zle mysli. Niestety te drugie sa bardzo silne, poniewaz zywia sie mna. Gdy sa najedzone zapadaja w sen. Po jakims czasie budza sie, aby znowu rzezbic korytarze. Wwiercajac sie zadaja mi w ten sposob bol.. Korytarze w mojej glowie sa dosyc szerokie i wciaz sie poszerzaja. Smutek pojawia sie i znika, a po jakims czasie znow sie pojawia. Bo zle mysli budza sie i z powrotem zasypiaja. Starsze mrowki to tzw Wspomnienia. Mieszkaja w najodleglejszych kanalach mozgu i to one wydaja rozkazy. Od nich wszystko zalezy. Maja swoich podwladnych. Sa nimi te male niewinne zyjatka, ktore prawie od razu zdychaja, chwilowe mysli. Ale przeciez po nich rodza sie nastepne i nastepne umieraja…
Layout made by Shannerz at CreateBlog.com .