Member Since: 1/27/2008
Band Members:Nazywam sie OREU, robie muze, pisze teksty, nawijam i spiewam ... wrzucam tu rzeczy nagrane po Polsku i wyprodukowane z mysla o tym miejscu... Lubie tworzyc i od tej strony nie ma to najmniejszego znaczenia po jakiemu i gdzie to robie, tak samo jak nie ma znaczenia to czy moje nagrania sie ukazuja na plytach czy tez nie, czy jestem obecny w mediach czy tez nie, czy ktos w ogole tego slucha czy tez nie. Nie ma to znaczenia dzis, jak i nie mialo wtedy, gdy nagrywalem pierwszy i ostatni kawałek Electric Rudeboyz. Nie mialo znaczenia kiedy jako nastolatek z gitara elektryczna pod pacha, zjezdzilem pociagami caly kraj, grajac koncerty gdzie popadnie. Nie mialo to znaczenia, bo muzyke zawsze pisalem dla tych ktorzy dopiero maja nadejsc, dla przyszlych pokolen... syf byl tu zawsze, zwlaszcza w czasach gdy zaczynalem, kiedy nie bylo nic... kompow, internetu, klubow, nawet sklepow z plytami i kablowki. W zamian bylo pelno przemocy, alkoholu i niskiej jakosci dragow. Muzyka byla dla mnie jedyna odskocznia od tego, a jedyna motywacja do dzialan byla wiara w lepsze czasy i obawa o to, zeby nie skonczyc tak jak inni. Dzis mozemy komunikowac sie z calym swiatem przez net, robic muze na kompie, zdjecia telefonem i legalnie wypierzac stad gdzie nam sie podoba. Wielu zdolnych ludzi ktorych znalem nie doczekalo tych "przezajebistych w porownaniu z tamtymi" czasow, nie pozostawiajac po sobie nic, procz wspomnien w glowach tych kotrzy przetrwali. Ucze sie i rozwijam kazdego dnia, jestem przepelniony gleboka wiara, ze wytrwale robiac swoje, predzej czy pozniej do czegos dojde, na przekor modom i tendencjom spoleczno-ekonomicznym, tu, tam czy gdziekolwiek indziej. Wiara w siebie czyni mnie wyjatkowym i prowadzi do celu. Robie to co lubie i robie to tak dlugo, ze nie pamietam co bylo wczesniej. Nie wyobrazam sobie jak by to w ogole moglo byc bez tego, i niby co mialbym robic gdybym mial przestac. Muzyka to moje powietrze, woda, ziemia i ogien, moj dar i moje przeklenstwo, czy sie to komus podoba czy nie... itp itd ...oumajgod co ja tu juz za rzeczy wypisuje ...w kazdym razie naprawde tracisz czas jesli chcesz mnie oceniac, dolowac, sprowadzac na ziemie lub tego zapalu pozbawiac. Wiele moich marzen i planow zostalo zdeptanych. Bylem juz rolowany przez duze i male wytwornie, przez duzych, malych organizatorow koncertow i calom mase im podobnych cwaniakow uwazajacych tworczosc za objaw slabosci, a tworcow za frajerow - mino to nie stracilem wiary w ludzi, dalej robie swoje i robic bede, wierzac w to ze w koncu trafie na wlasciwych ludzi... daj juz sobie spokoj tymi narodowymi kompleksami i checia cichej zemsty na wszystkim wokol za to ze ci zle, zrob rachunek sumienia, zapodaj se czasem mom muze i przeczytaj slowa mych mentorow:
"...wrogowie kiedys umra a przyjaciele cie oleja, wtedy wlasnie nadejdzie ta chwila, kiedy nikt nie bedzie przeszkadzal ci w odniesieniu sukcesu..." James Brown
"...Wiele mozna zdzialac nienawiscia, ale jeszcze wiecej miloscia"
William Shakespeare
"...lecz ludzi dobrej woli jest wiecej
i mocno wierze w to,
ze ten swiat
nie zginie nigdy dzieki nim.
nie! nie! nie!
nadszedl juz czas,
najwyzszy czas,
nienawisc zniszczyc w sobie."
Czeslaw Niemen
Tworz zamiast niszczyc, idz swoja droga w rytm mojej muzyki, nies pokoj, milosc, dobry imprezowy nastroj i ducha balangi, a zobaczysz, kiedys dzieki Tobie i twoim ludziom, Polska bedzie krajem z ktorego, nie trzeba bedzie wyjezdzac zeby czuc sie naprawde dobrze... Do zobaczenia gdzies tam na imprezach i koncertach...
Pozdro!
Sounds Like:
Contact & Info :
Management
(+48) 662 52 21 52
Record Label: nie stac cie...
Type of Label: Unsigned