Rylkolak Horror Show profile picture

Rylkolak Horror Show

About Me


Rylkolak Horror Show - "half official" myspace page.
Helleluyah!
************************************************************ ****
Pozygnalne wydawnictwo "Rylkolak Horror Szol vol.666 - Requiem"4CD mozna bylo posiasc na własnosc w okresie 1 rozkroku od momentu rozwarcia.
Nagrobek Rylolaka byl dostepny w wersji multiboks [cztery krypty CD i dodatkowy CDR z wirusami]. Kazdy sztuk zawieral dodatkowo dwudziestoczterostronicowa ksiazeczke do naburczenstwa, w ktorej znajdowaly sie tresci osobiste, pochwalne i informacyjne.
Niesprzedane egzemplarze zostaly zniszczone wlasnorecznie przez Rylkolaka w ostatnich 6-ciu dniach majca 2008. A co było na nich:
CD1 CD2 CD3 CD4
************************************************************ ****
Rylkolak Horror Show was one of the sickest radio show in Poland banned many times... for some reasons: obscene, satanism, popularize extreme music and noncoformist behaviours (free sex without condoms).
Leader of this shit named RYLKOLAK was played extreme music since 1989 year in Polish radio station like: RMF fm, Radio Kolor, RH Contact...
The stupid untold story is here but only in polish version with only one straight language
so you can give a fuck without reading :

ten profil jest prowadzony za fiuta prosto do kloaki przez niejakiego Konrada O. albowiem RYLKOLAK ma w dupie slawe, a ja chetnie popatrze jak wypruwacie swe flaki by byc zli, slawni, pozadani i bogaci. Reszta mnie nie interesuje, poza muzyka!!!
Zapewniam, ze wszystkie rzetelne wiadomosci ida jednak ku samej gorze czyli mojemu nadzorcy Tomaszowi RYLKOLAKOWI Rylko. Tyle Wam powiem
TEN WYPIERDEK LUDZKIEGO UMYSLU ZOSTAL POKALANIE POCZETY I WYDALONY NA ZASWIAT, DAWNO, DAWNO TEMU W WARWSIOWIE, CZYLI TZW. STOLYCY. JEGO TRZEWIA MOZGOWE DOJRZEWALY W SMRODZIE PUNK ROCKA I HEAVY METALU. TRAWIONY KWASEM DOBYWAJACYM SIE Z KUPY WINYLOWYCH KRAZKOW POSTANOWIL PODZIELIC SIE ZGAGA Z INNYMI... NA ANTENIE RADIOWEJ.
DORWAL SIE DO MIKROFONU WE WRZESZCZNIU ROZKROKU 1985. W 1992 ROZKROKU STWORZYL PRZERAZAJACA POSTAC O WYZWISKU RYLKOLAK A Z NIA NIECODZIENNE MISTERIUM ZWANE PRZEZ SMIERTELZGNILKOW 'RYLKOLAK HORROR SHOW'.
W 2004 ROZKROKU PROBOWAL REANIMOWAC SIE, JEDNAK GENETYCZNIE USZKODZONY TWOR PRZEZYL ZALEDWIE SIEDEM MIESIACZEK, NIM WYCIAGNAL KOPYTKA.
W SUMIE RYLKOLAK POJAWIL SIE NA ANTENACH 5 STACJI RADIOWYCH, Z KTORYCH WYEMITOWAL 373 PROGRAMY, W KTORYCH PRZEDSTAWIL PONAD 3230 KAPEL W NIEMAL 5000 NUMERKOW.
PODCZAS OSTATNICH MIESIACZEK ZOSTAL PRZYGOTOWANY POZYGNALNY NAGROBEK RYLKOLAKA, SKLADAJACY SIE Z 5 KRYPT, KTORYCH ZAWARTOSC TO: PONAD 220 FRAGMENTOW AUDYCJI RADIOWYCH (W TYM EMBRIOGRAFIE, RYPCENZJE, DZINGLE, NJUSY, BAJAJKI, TFUWIERSZE I ZAGAJENIA BEZ SENSU).
1989 - 1991
Historia "Rylkolaka" naprawde zaczela sie w 1989r. Jego dotychczasowe niszczace i oszukancze dzialania na scenie punk/hardcore pod wlasnym nazwiskiem zostaly odkryte i calkowicie rozpracowane przez dwie najwazniejsze tuby propagandowe jedynie slusznych, prawdziwych i niezaleznych w Polsce - QQRYQ (Piotr Wierzbicki) i Antene Krzyku (Arek Marczynski). Dzieki nim ten pozorant musial uciekac przed scigajaca go sprawiedliwoscia dziejowa. Wiernie i rzetelnie przygotowane materialy prasowe przyniosly spodziewany skutek. Wspaniale przeprowadzona akcja bojkotu podczas festiwalu "Jarocin '89", wsparta rewelacyjnym nagraniem zespolu BUSH DOCTOR, spowodowala, ze Rylek zmuszony byl opuscic w poplochu pro-panstwowe, sprzedajne, komercyjne Radio "Rozglosnia Harcerska" (pozniej nazwane "RH Kontakt fm", a potem przemianowane na "Radiostacje") i poszukac sobie nowych kierunkow swojego niedorozwoju. Jego szeroko znana erudycja, przebieglosc i znajomosci na rynku muzycznym bardzo szybko pozwolily nawiazac kontakt i omotac Tomasza Szalajskiego - jednego z tworcow Radia Overground na falach Radia "Solidarnosc". Ten biedaczek - zafascynowany oryginalna osobowoscia Rylki - pozytywnie zaopiniowal jego osobe na forum Radia Overground, co przynioslo Rylce w styczniu 1991r. kontrakt na metalowy program radiowy. Nie kryjac obrzydzenia tym gatunkiem rocka - szczegolnie death, grind i gore metalem - rozpoczal swoje audycje. Oto cudem zachowany fragment jednej z jego publicznych wypowiedzi: "(...) Nie ukrywam, ze lubie muzyke PUNGENT STENCH, ale... wlasnie to "ale". Niestety, jak w przypadku wielu grup death/thrash/grind metalowych, tak i ta ma wprost beznadziejne teksty. Nie warto nawet ich cytowac, wierzcie. Mnie to denerwuje, bo co za sens spiewac o pelnych krwi, wyimaginowanych okrucienstwach, mordach i masakrach... nie wiem i pewnie nigdy tego nie pojme. Jak mozna komponowac tak interesujaca muzyke i potem dolaczac do niej tak fatalne i bezmyslne slowa". Pieknie, co? Jednak jego sklonnosc do omamiania ludzi wziela gore nad dolegliwoscia koniecznej prezentacji halasliwej i niezrozumialej muzyki. I dlatego jego slowne kadzania, zabierajace coraz wiecej czasu antenowego niz muzyka, bardzo szybko staly sie ulubionymi przez nieletnich i niedoswiadczonych seksualnie sluchaczy Radia "Solidarnosc" (potem Radia "S", a wreszcie Radia "ESKA"). Jednak juz po paru miesiacach cos szczesliwie zaczelo isc nie po jego mysli. Ludzie odpowiedzielni za rzetelnosc przekazu zaczeli sie mu przygladac z gory i krecic nosami. Cos im smierdzialo. I zdecydowali sie z dniem pierwszym marca zlikwidowac jego beznadziejny program, ale i - o zgrozo - caly program Overgroundu. To bylo straszne. Dlaczego nie chcieli wywalic tylko jego? Nic dziwnego, ze reszta prezenterow nie zamierzala sie poddac. Rozpuscilila wici i wlosy lonowe na antenie poniedzialkowego programu. Radiowi fascynaci dzwonili jak najeci i dawali wyraz swoim odczuciom na antenie i poza nia. We wtorek 26. lutego tuz przed poczatkiem audycji tego Rylki pojawili sie przedstawiciele wladzy, w tym sam kontroler - Dorota Welman. Widac bylo, ze ten farbowany metalowy lis stracil cala swoja odwage i pewnosc siebie. Malo sie nie poplakal. Zaczal na antenie blagac ludzi, by go wsparli swoim poparciem, by pozwolili mu zostac. Posunal sie nawet do tego, ze obiecywac pieniadze za dodzwonienie sie oraz stosunek analny bez prezerwatywy. Jednak wszyscy sluchacze czuli sie juz wystarczajaco dlugo dymani, by nie dac sie zbajerowac. Nikt nie zadzwonil. Wiec on, chwytajac sie tepej brzytwy, wymyslil klamstwo, ze to niby odlaczono mu telefon i to dlatego nikt sie nie moze dodzwonic do jego programu. Niezly gosc, co? Dyrekcja miala juz dosc tego cyrku i wyprosila go ze studia. Jednak co dziwne, decyzja o likwidacji jego programu i calego Overgroundu nie zostala ogloszona. Po kilku dniach okazalo sie, ze codzienne programy Radia Overground zostaly na antenie, jedynie skrocone je ze stu dwudziestu do czterdziestu pieciu minut. Zostali wszyscy - ten Rylko tez!! Latem padl na kolana i juz nie powstal tygodnik "Na Przelaj", w ktorym drukowal plejlisty swoich dotychczasowych radiowych programow oraz materialy o zespolach i wydawnictwach fonograficznych. Stad tez trudno sie dziwic, ze Rylek zaczal szukac innych kanalow do uplynnienia swych muzycznych wybroczyn i wymiocin. Nastapily probne i chaotyczne zblizenia z organami prasowymi wydawcow "Tylko Rocka" (od lata do stycznia 1992 rozkroku) i tygodnika "Best" (lato/jesien). Niestety okazalo sie, ze ten pierwszy udaje tylko orgazm i w dodatku przerywa stosunek w najciekawszych miejscach, a poza tym to nie chce zbytnio z nim wspolzyc. Natomiast ten drugi bardzo szybko kipnal na serce, stad i pozytku z niego nie bylo zbyt wiele. Zle mu sie jednak nie powodzilo, dlatego jego decyzje o organizacji koncertow w Polsce grupom ROSTOK VAMPIRES (Niemcy Zachodnie) w kwietniu i INSIDE OUT (USA) we wrzesniu nalezy rozpatrywac li tylko, jako chec zarobienia i zbicia kolejnego ogromnego majatku na latwowiernej czesci prawdziwej punk/hardcorowej publicznosci.
1992
Rylkolak mial tylko jednego ojca. Byl nim owczesny dyrektor programowy - Jacek Sobala. Byli ze soba bardzo blisko, tak blisko, ze niemalze ocierali sie nosami. Zapach spoconych pachwin wypelnial tak szczelnie ich spodnie, ze wszyscy byli przekonani, ze miedzy nimi musialo cos byc, cos zaiskrzyc. Rylkolak nawet nie udawal, ze nie zauwaza szemrzacych kamer umieszczonych podczas jego audycji pod stolem na wysokosci siedziska. Audycji, ktora rozwijala sie uzbrojonym tasiemcem, niszczacym poczucie moralnosci, patriotyzmu, religijnosci w komorkach mozgowych sluchaczy. Powoli zaczeto o nim mowic i wytykac go palcami. Toczeni metalowym bakcylem mlodziency obojga plci zaczeli wynosic imie Rylkolaka pod prowizoryczne niebiosa zrobione z niepewnych suchosci podpasek. Z jego warg co 6 i jeden dzien wyplywal gnilny swad bezbozych zmysli, ubity dzwiekami instrumentarium wielonarodowych zywych trupow. Walil syfem odgornie i wodzil zaropialym spojrzeniem w slad za palcem grzebalcem, ktory co rusz znikal w przepastnych pochwach i odbytach sluchaczy przychodzacych po porade. Wysmiewywal modlitwy i rozpoczynal bitwy ze Zlem na sztandarach. Tlumaczyl mamroczac, ze jest bogiem, dlatego jego slowa sa tak niezrozumiale, chore, idiotyczne i iluzoryczne. Przelewal swoja krew, raniac sie tepymi narzedziami, krzyczal i charczal, warczal i smarczal, chyba nie zdajac sobie sprawy, ze tak programow radiowych sie nie prowadzi i ze wkrotce to sie dla niego dobrze skonczy. Niestety nie! On chyba musial dokladnie opanowac trajektorie ludzkich zmysli, bowiem wszyscy twierdzili, ze jego program podoba sie! Na dodatek oddano mu w sprosne rece prace przygotowawcze i prowadzenie programu promujacego wejscie do kin filmu "Pump up the Volume!" (Wiecej czadu!). Zawladnawszy eterem stacji radiowej poznym wieczorem 24. kwietnia Rylkolak dal popis swojej "erudycji". Przeklal swoich rodzicow i rodzine, zmieszal z blotem nauczycieli, osmieszyl istytucje panstwa i politykow, plakal, krzyczal, ryczal, rechotal, bulwersowal wszechobecnym w jego jezyku seksem i wreszcie zwabil do studia dziewczyne, ktorej cudem nie udalo mu sie zmusic do uprawiania nierzadu! Tego juz bylo za wiele!! Wspoltworcy Radia OVERGROUND coraz czesciej nie chcieli byc identyfikowani z programem prowadzonym przez kogos tak nieodpowiedzialnego, jak Rylkolak. Spotkania i rozmowy nie przyniosly zadnych rezultatow. Trudno wiec sie dziwic, ze czesc z nich odeszla. Jeszcze trudniej jest zrozumiec, dlaczego jego obecnosc wciaz tolerowano? Nakazano mu jedynie zaczac lapac na bajer nadzianych frajerow. W swej naiwnosci chyba jeszcze mysleli, ze Rylkolak to jednak nie potrafi sie prostutuowac. On jednak po raz kolejny postawil im kolki w gardlach i rozwarl jadaczki. Doprowadzil nawet do tego, ze Radio OVERGROUND, chyba jako jedyny w historii mlodziezowy program radiowy w Polsce, mialo swoja kilkutygodniowa reklame na dwoch tramwajach jezdzacych po ulicach Warwsiowy. Ten facet przeginal, jak mogl. W swojej glupocie przescignal nawet swoj proces trawienia zmysli, bowiem udalo mu sie - chyba bodajze pierwszemu na tym padole - uzyc na antenie w oficjalnej korespondencji z festiwalu w Jarocinie sformulowania "zajebisty"! Dlatego kiedys wreszcie ktos musial powiedziec "Dosc!". I powiedzial. Byl to zawiadowca stacji - Pawel Piszczek - ktory z dniem trzynastym grudnia zlikwidowal Radio OVERGROUND z anteny Radia "ESKA". Nie pomogly placze, blagania. Nie pomogly prosby o obrzezanie w celu zmiany glosu wlosow, ani zadania natychmiastowej splaty rat za wynajem organow wewnetrznych. Zgodzil sie jedynie na obecnosc czlonkow Radia OVERGROUND przez 6 i jeden dzien w radiu w godzinach, kiedy bylo ono kiedys emitowane, w celu pozegnania sie z dzwoniacymi do pozaru zgnilkami. Jednak ta zabawa trwala tylko dwa dni, bowiem Rylkolak wpadl na idiotyczny w swej zjadliwosci pomysl, by wykorzystac radiowy osprzet telefoniczny do powiadomienia mediow o malo przeciez istotnym fakcie likwidacji programu. Kiedy wiec do dyrekcji zaczely splywac pytania dotyczace zasadnosci likwidacji Radia OVERGROUND szybko wydano wreszcie zakaz wpuszczania na teren radia Rylkolaka i jego kolegow. Tak zamyka sie wieko historii nad trupem Radia OVERGROUND - kolejnego projektu, zniszczonego i wykorzystanego do niecnych Rylkolaczych celow. Nad trumna, podczas jej spuszczania na dno dolu kloacznego, zebraly sie tlumnie tlumy jego antenowych gosci i przyjaciol.
C.D.N.
CUMing Soon


Myspace Layouts - Myspace Editor - Image Hosting

My Interests

Music:

Member Since: 02/11/2007
Band Website: http://www.rylkolak.prm.pl
Band Members:



Record Label: Wlasna Raczka
Type of Label: Unsigned

My Blog

Destruction

Pozygnalne wydawnictwo"Rylkolak Horror Szol vol.666 - Requiem"4CDmozna bylo posiasc na wBasnoscw okresie 1 rozkroku od momentu rozwarcia.Nagrobek Rylolaka byl dostepny w wersji multiboks[cztery krypty...
Posted by on Sat, 24 May 2008 08:49:00 GMT