Dj RooB

Robert ... za konsola Dj Roob dla przyjaciól po prostu Mloody. Mixowaniem i graniem zajmuje sie juz od kilku lat. Poczatki jak mówi nie byly latwe pierwsze imprezy jakie nakrecal to wlasnie dyskoteki szkolne- ale od czegos trzeba zaczac smieje sie Robert. Pierwsze ,ale juz takie „powazne” granie mialo miejsce 6 lat temu w niegdys popularnym klubie w Bydgoszczy w Gongu. Pozniej bylo juz tylko lepiej - bydgoski Savoy oraz Bravo Wloclawek i w koncu z miara czasu i wlasnego rozwoju trafial do coraz to lepszych klubów w kujawsko-pomorskim. Tak wlasnie stal sie piatkowym rezydentem klubu Zentrum, gdzie przy czarnych rytmach i houseowym brzmieniu potrafil skupic setki spragnionych zabawy klubowiczy. Niejednokrotnie wystepowal tez goscinnie w klubach oraz eventach organizowanych na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.Obecnie Dj Roob pelni funkcje Resident’a w NOVA Club Lubiewo. I to wlasnie w NOVA Club najbardziej oczarowal klubowiczy swoja gra i doborem repertuaru muzyki house. Jak twierdzi kocha grac skoczny i zywy house ,ale nie stroni takze od troszke ciezszych klimatów house’owych. Sposród róznych odmian house’u najbardziej lubi grac vocal, latino i electro house a swój styl okresla jako sexy house. Pomimo wielkiej milosci do muzyki house ,DJ Roob równiez swietnie odnajduje sie w Trance’owych nutach. Jak twierdzi w dzisiejszych czasach trzeba byc uniwersalnym i nie mozna ograniczac sie do jednego gatunku.Na samym poczatku zaczynal grac jak to zwykle bywa na sprzecie nie najwyzszych lotów, pózniej bylo juz coraz milej grywal na Pioneerach ,Denonach, StageLine i innych. Na chwile obecna gra na Pioneer’ach CDJ-800 i Pioneer Djm-600.Jak sam mówi najbardziej podczas imprezy lubi kiedy w ta weekendowa noc ludzie zapominaja o szkole, pracy, problemach i daja sie poniesc muzyce wydobywajacej sie z glosników...zawsze stara sie jak najbardziej podpasowac pod publike bawiaca sie w klubie bo to ona jest najwazniejsza. Muzyka house daje nam niesamowita energie mam nadzieje ,ze w Polsce ta muzyka bedzie sie niosla szerokim echem...