Odepchniety od stolu
okradziony z pragnienia
smagany w najczulsze siedlisko krwi
porazony dotykiem neurastenii
pozbawiony przywileju przemocy
stracony ze szczytu
i z piersi pachnacych Kalifornia
wypedzony z przedsionka pochwy
zakneblowany ersatzem poezji
spiety ostroga milosci
i sciagniety za uzde w pol skoku
uciekajacy po strzaskanym szkle
ukrywajacy sie
przed surowym trybunalem moralnosci
scigany listem gonczym sumienia
zakuty w dyby normy
faszerowany ziarnem martwej wiedzy
przypalany
duszony sadyzmem bezsilnosci
zrzucony ze schodów na zbity pysk
postawiony do kata
zaszczuty
kamienowany nawet gwiazdami
spadajacymi z nieba
dlaczego milczysz?
Leszek Żuliński