Pamietajmy o frustracji - frustracja narasta! Wyladowujesz swoja zlosc na znajomych, wyzywasz ich w najordynarniejszy sposob, wyrzucasz z siebie cale zlo tluczac ziemniaki tak, ze pozostaja z nich jedynie atomy, ktore ulatniaja sie wraz z atomowym koperkiem i wchodza ci przez ucho do mozgu. Zaczynasz myslec kategoriami ziemniaka z koperkiem. Piszesz o tym powiesc. Twoja powiesc zostaje wydana i dostajesz nagrode, czego ci wszyscy zazdroszcza i w zwiazku z tym obrzucaja cie gownem. Pawel Dunin-Wasowicz wie swoje. Czytelnicy wiedza swoje. Ty rowniez wiesz swoje. Ale to tylko jedna z najpozytywniejszych wersji.
Frustracja narasta. Nie czytasz njusow, nie ogladasz telewizji. Dobrze wiesz, jak wyglada swiat, rozpracowalas go wczoraj pod wplywem srodka odurzajacego. Przestajesz sie kontrolowac i piszesz nudne elaboraty na temat ostatniego spotkania z dawnym znajomym, ktory okazal sie psychopata. Wszyscy ziewaja, ale to gadu-gadu, wiec moga poczekac, az sie uspokoisz i zaczniesz pisac o czyms blizszym ich wrazliwosci. Wyciskasz sama siebie jak cytryne. Twoja dieta opiera sie na tabletkach musujacych i chlebie z serkiem topionym (a na obiad zupka z torebki). Twoi rodzice zlorzecza. A mialas szanse wyrosnac na ludzi!
Frustracja narasta. Aby zyc, musisz pracowac. Ze swoim podejsciem daleko nie zajdziesz, tak mowia. A ty widzisz raz upokorzenie, innym razem gwalt, tamta praca niszczy Twoja osobowosc, ta zmusza do heroicznego wysilku, ta jest nudna, ta w systemie zmianowym, inna za daleko... W konsekwencji odzywiasz sie kasza z cebula i koncentratem pomidorowym, na allegro sprzedalas juz tyle, ze pozostaje ci tylko to, co masz na sobie. Nie ma seksu, bo capi od ciebie jak od Dworca Glownego w Katowicach. Znajomi nie poznaja cie (na szczescie), gdy stoisz na rynku z napisem na kawalku kartonu: "Podpisze cyrograf za wikt i opierunek". Przechodnie nie bardzo wiedza, czymze jest ow cyrograf, a tym bardziej wikt i opierunek, jednakze ten jeden, jedyny, zatrzymuje sie, przyglada sie Twojej twarzy i... tak, poznaje cie! Sluchaj, mloda, jestes mi winna 200 zl!
Nie pamietasz tego czlowieka, nie pamietasz za co jestes mu winna ta niebagatelna sume, mimo to jednak nie wdajesz sie w dyskusje i uciekasz.
Gdy siadasz w swoim (jeszcze) pokoju przed komputerem (na GG wszyscy cie juz zablokowali poza jednym, jedynym psycholem-romantykiem), cale dotychczasowe zycie przemyka ci przed oczami. Czujesz, ze to apogeum frustracji. Jestes niespelniona, nieszczesliwa... ale masz jeszcze Internet. Tworzysz strone internetowa (podstawa html-a, ale zawsze), potem profil na MySpace. Wciskasz wszystkim kit, ze jestes fajna i robisz fajne rzeczy. Na przyklad wywiad z kolezanka z Holandii , ktory zostaje uznany przez najwiekszych krytykow w Twoim zyciu (w tym przez tego wewnetrznego) za cos... no, fajnego.
Mimo to - jak dobrze wiemy - frustracja narasta. Klecisz pare komiksow, pare tekscikow grafomanskich, cos tam tlumaczysz z angielskiego... Niektorym sie to podoba. I tobie tez sie podoba, ze im sie podoba... Robisz coraz wiecej szalonych rzeczy, ryzykujesz. Robiac kupe juz nie czytasz ulotek, ktore znalazlas tego dnia w skrzynce pocztowej wsrod ponaglen i wezwan. Teraz robienie kupy jest niezwykle tworcze, bowiem wlasnie wtedy przychodza ci do glowy nowe idee, nowe pomysly. A w nocy... a w nocy, przed snem nie myslisz juz o tym, jak przezywasz fantastyczna erotyczna przygode z udzialem osoby spotkanej w autobusie, lecz o tym, jak potocza sie dalsze losy bohatera komiksu, ktory znalazl sie w bardzo nietypowej sytuacji podobnej zreszta do tego, co sama przezywasz, przez co sama siebie oskarzasz juz o skrajny egocentryzm.
Czyz zycie nie moze byc piekne? Dzieki frustracji i niezadowoleniu z wlasnego zycia rodza sie pokolenia aktywnych ludzi, pokolenia ludzi zafascynowanych idea stworzenia czegos niebagatelnego, dzieki czemu beda mogli napompowac swoje ego i wyjsc z cienia wlasnego zakompleksienia. Dzieki frustracji budza sie narody, dzieki frustracji psycholodzy, psychiatrzy, farmaceuci i dystrybutorzy uzywek maja prace, dzieki frustracji powstaja profile na majspejsie z dlugasnymi wywodami w sekcji "About Me"...
Zachecam do wlaczenia sie w krag pozytywnie sfrustrowanych!
***
Endi