oto jestem JA baca fanatyk morbidow, palacy okazyjnie, pijacy niewiele ale tylko ze wzgledu na to ze jak wracam z roboty to jestem tak wyjebany ze sam siebie nie poznaje;]
Profil mam ale nie wiem kiedy zajrze na niego po raz kolejny, bo generalnie mam slaba podzielnosc uwagi wiec albo pije albo marnuje czas, jak wiadomo te 2 czynnosci nie sa jednym i tym samym. Co jeszcze- nie ma zadnych friendow na myspace, poza 1 panna, która uzaleznila od tej przestrzeni wirtualnej-co uniemozliwilo mi z nia kontakt rzeczywisty i stalo sie powodem zalozenia tego profilu. Niemniej jednak, jelsi znajdzie sie tu istota ludzka, ktorej tylek do krzesla przed monitorem nie przyrosl to bede niezwykle milo zaskoczony ;]
ps. prawa autorskie do powyzszego tekstu oddaje natle:P