Poszukujemy filmowcow do wspolpracy przy tworzeniu filmu o nas i naszym miescie a przede wszystkim, o nas w naszym miescie.
Kontakt: [email protected]
695 931 782 - Tomek
W maju ukazala sie plyta "Koncert z Ruin". Mozna ja nabyc droga wysylkowa piszac na adres [email protected] lub bezposrednio u wydawcy, czyli w Piwnicy Pod Aniolem w Toruniu. Wydanie numerowane. Powinno dla wszystkich wystarczyc.
Material na plycie, jak nazwa wskazuje, jest koncertowy i zostal zarejstrowany 17 czerwca 2006 roku w Ruinach Zamku Krzyzackiego w Toruniu.
W tej chwili odbywaja sie koncerty promujace wydawnictwo, w których biora udzial wszyscy perpetualni czlonkowie.
Grupa artystyczna Perpetual Motion Food sklada sie z osob zainteresowanych muzyka wspólczesna - jazzem, improwizacja, elektronika. Podejscie do materii nawiazuje do tradycji dada. Przewaza pelna emocji i entuzjastyczna metoda pracy z instrumentem, improwizacja ponad kompozycja. Kompozycja staje sie punktem wyjscia, stanowi fundament, na bazie którego podczas wystepu budowane jest napiecie. Sensem istnienia PMF jest nieprzewidywalnosc kazdego kolejnego wystepu. Jesli zauwazycie, ze kolejne koncerty sa do siebie podobne, powiedzcie o tym muzykom, a oni, chylac czola wobec wymogów formalnych materii muzycznej, rozwiaza zespol (niewykluczone, ze zamiast zejsc ze sceny, zaczna grac sweet jazz).
Recenzja z plyty pióra Darka Brzostka:
"Perpetual Motion Food to mlody torunski freak-band, którego zainteresowania artystyczne oscyluja wokól elektroakustycznej improwizacji, elektronicznej psychodelii oraz „wyzwolonego†jazzu, raz po raz zawlaszczajacych kolejne koncertowe inkarnacje tej efemerycznej formacji, której sklad jest tylez nieprzewidywalny w sferze personalnej, co i w zakresie wykorzystywanego instrumentarium. Debiutancki album PMF przynosi, zgodnie z przewidywaniami, zapis koncertu, jaki mial miejsce w czerwcu minionego roku w Ruinach Zamku Krzyzackiego w Toruniu. Wsród instrumentów znalazly sie tym razem: flety, gitary (elektryczne i basowe), klarnet, perkusjonalia i nieunikniony laptop, zas sklad osobowy rozwinal swa postac do kwintetu, organizujacego przez niemal godzine brzeczaco-pulsujace zamieszanie, z którego wylanial sie stopniowo muzyczny kosmos o charakterze psychodeliczno-eletroakustyczno-improwizowanym, pochlaniajac uwage sluchacza i zdradzajac systematyczne krystalizowanie sie koncepcji artystycznych twórców. Album jest nad wyraz spójny i konsekwentny – muzyczna narracja rozwija sie dosc linearnie, zaskakujac niekiedy improwizatorskimi zwrotami akcji, badz eksplozjami o charakterze brzmieniowym, perkusjonalia odgrywaja tu raczej role kolorystyczna niz rytmiczna, ta bowiem bazuje glównie na laptopowych petlach i basowych ostinatach. I nawet jesli zdarzaja sie wykonawcze omskniecia, to sa one w glównej mierze wynikiem spontanicznych interakcji miedzy muzykami – nieuniknionych przeciez w koncertowym uniwersum, wystawionym zawsze na twórcze ingerencje przypadku. Na ksztalt ostateczny zarejestrowanych nagran glówny wplyw zdaje sie miec fundamentalne zmaganie zywiolów – elektrycznego i akustycznego, zwartych w improwizowanej walce. W tle zas pobrzmiewaja dosc wyrazne echa dokonan czcigodnych luminarzy tej konwencji muzycznej – Pelt (z czasów Techeod i Max Meadows), My Cat Is An Alien czy wreszcie NNCK. W sumie wiec mamy tu udany debiut formacji, której dalszy (gwaltowny?!) rozwój wypada sledzic z zyczliwa uwaga".
I edited my profile with Thomas' Myspace Editor V4.4